Jak już uelastyczniać to z gestem!

Jak już uelastyczniać to z gestem!

Dużo się ostatnio mówi o uelastycznianiu polskiego rynku pracy. Podkreślamy w różnych wypowiedziach i wywiadach, że jednym z istotnych ograniczeń dla pracodawców chcących stosować kodeks pracy jest tzw. sztywność godzinowa, czyli jak wolno w Polsce planowac, ewidencjonować, naliczać i rozliczać godziny pracy. W opinii wielu, gdyby się dokładnie wczytać w kodeks pracy, to jest to kwadratura koła i lepiej nawet nie próbować go nie stosować, niż pakować się w kłopoty związane z próbą pełnego realizowania litery prawa. A w opinii innych - wiele miały w tej sprawie zmienić regulacje sprzed dokładnie dwóch lat. Pod naporem palonych opon i krewkich zapowiedzi, że jak nie to, to wszyscy skończymy na bruku pracodawcy i pracownicy "wynegocjowali" dwie zmiany przeprowadzone przez Ministerstwo Gospodarki: tzw. wydłużenie okresów rozliczeniowych oraz unormowanie tzw. ruchomego czasu pracy.

O obu rozwiązaniach dyskutowano niebywale dużo, ale ... jak by to powiedzieć, bez szczególnie pogłębionej diagnozy. Nie za dużo wiedziano o faktycznym stosowaniu nadgodzin (choć w BAEL takie dane sa i IE NBP je publikuje). Niezbyt dużo także o faktycznych godzinach pracy, bo tego nie ma nawet w BAEL. Jak zwykle w takich przypadkach bywa, po zażartych walkach i sporach wprowadzono dwa rozwiązania, których wszyscy się bali. Pracodawcy: że bez tego pójdą z torbami, ale z nimi to już całkowicie krwiożerczą twarz kapitalizmu ukażą niektóre firmy. Przedstawiciele pracowników: że przez te rozwiązania pracownicy będą masowo zmuszani do pracy dzień i noc bez wynagrodzenia, bo podstępni pracodawcy już tak wszystko ustalą, żeby przyoszczędzić na nadgodzinach.

Co wyszło? Wspólnie z Instytutem Badań Strukturalnych zrobiliśmy jesienią ubiegłego roku badanie wśród przedsiębiorców i ich pracowników, by się tego właśnie dowiedzieć. I znaleźliśmy, że raczej ... wielkie nic. Prawie nikt tego nie stosuje (a w każdym razie nie dużo bardziej niż wcześniej). Ci pracodawcy, dla których elastyczność jest bez znaczenia w ogóle nie zauważyli. Ci pracodawcy, dla których ma ogromne znaczenie - już wcześniej znaleźli obejścia w postaci zadaniowego czasu pracy (albo umów niekodeksowych). Uwaga: o ile próba firm była reprezentatywna (zgodnie z przyjętymi założeniami co do struktury) o tyle próba pracowników już nie może być traktowana w tych kategoriach. Niemniej jednak nasze badanie to jak dotąd jedyne źródło wiedzy na ten temat.

Raport zaprezentowaliśmy w styczniu na posiedzeniu specjalnej komisji powołanej przez Ministra Gospodarki (trójstronnej, a jakże!). Przedstawiona przez nas w styczniu (!) prezentacja dostępna jest tutaj a poniżej pełen raport. Zachęcamy do lektury, bo porządkuje trochę dyskusje na temat sztywności/elastyczności polskiego rynku pracy.

[iframe src="https://www.slideshare.net/slideshow/embed_code/key/dac4DHVWZHBOBT" width="476" height="400" text-align="center" frameborder="0" marginwidth="0" marginheight="0" scrolling="no"]