Wdrapując się na Wieżę Babel

Wdrapując się na Wieżę Babel

Choć lato takie sobie, na pewno nadeszły wakacje. Wolny czas można wykorzystać na przykład … na naukę, języka obcego. Oczywiście, nauka nowego języka wymaga czasu i poświęcenia, więc warto się zastanowić, jaki jest zwrot z tej inwestycji. Jaki rynek pracy wycenia znajomość języka obcego?

Zanim przejdziemy do odpowiedzi na to pytanie, ustalmy, że nauka nowych języków może mieć wartość sama w sobie. Dla kogoś, kto naprawdę lubi muzykę Piaf, zrozumienie i śpiewanie jej utworów może być wystarczającym powodem do wzięcia udziału w kursie francuskiego i wartość rynkowa tej umiejętności może być bez znaczenia. Dla innych nauka języka obcego może być sposobem na odszukanie rodzinnych korzeni i tradycji. Te korzyści mają charakter czysto prywatny i ekonomia słabo sobie radzi z ich wyceną. Jednak w ankietach, tylko 3 na 10 Polaków wskazuje osobistą satysfakcję, jako motywację do nauki języków: 5 na 10 rodaków motywuje możliwość znalezienia lepszej pracy.

To jak z tą pracą? Pierwszy i najbardziej oczywisty kontekst dotyczy wyjazdu za granicę: do pracy lub na studia. Znajomość języka kraju docelowego wiąże się ze sporym zwrotem. Jie Zhang (Wesleyan College) szacuje, że premia za mówienie po angielsku w USA rośnie wraz z poziomem biegłości do ok 15% wynagrodzenia. Problem z tym oszacowaniem jest jednak taki, że Zhang nie bierze pod uwagę różnic w motywacji pomiędzy znającymi angielski imigrantami w USA i pozostałymi pracownikami napływowymi. Pozbawione tego problemu podejście Rodrigueza Budrii ze współautorami (Uniwersytet Comillas w Madrycie) wskazuje na 17%, przy czym to jest oszacowanie średnie: znajomość hiszpańskiego nie prowadzi do wyższych zarobków w nisko opłacanych zawodach, takich jak zbieranie truskawek; ale przynosi wysokie zwroty wśród pracowników na wysokopłatnych stanowiskach: aż o 30%.

Poza kontekstem migracyjnym, zwrot ze znajomości języka obcego są bardziej zróżnicowane. Victor Ginsburgh (Bruksela) i Juan Prieto-Rodriguez (Oviedo, Hiszpania) zgłębili tę kwestię, wykorzystując dane z 9 krajów europejskich ze piętnastki  UE: znajomość języków obcych podnosi wynagrodzenia, ale zwroty te są różne w różnych krajach: wahały się od 10% w Danii do prawie 50% w Hiszpanii. Podobne wyniki zaobserwował Tobbias Stohr (IfW w Kilonii) wskazuje na 11% do 20%. Zwrot ze znajomości języka obcego jest także wyższy dla mężczyzn niż dla kobiet, szczególnie w Europie Południowej.

Choć wszystkie dowody empiryczne wskazują, że znajomość języka przynosi korzyści zawodowe, prawdopodobnie nie wszystkie języki dają te same zwroty. Zasadniczo zwroty z nauki języka obcego mogą zależeć od liczby mówców w kraju i za granicą. Liczba potencjalnych rozmówców za granicą zapewnia efekt sieciowy: im więcej ludzi mówi danym językiem, tym większa jest liczba potencjalnych kontaktów / partnerów biznesowych, z którymi można się komunikować, i im wyższe są nagrody. To tak zwany efekt sieciowy. Natomiast liczba osób mówiących tym samym językiem obcym w naszym kraju pracy wskazuje na potencjalną konkurencję. Znajomość rzadkiego języka daje pozycję „monopolisty” i pozwala na osiąganie wyższych zwrotów, o ile tylko … ktokolwiek jest zainteresowany prowadzeniem biznesu z użyciem tego języka. Innymi słowy, istnieją powody, by podejrzewać, że zwroty z nauki angielskiego i francuskiego nie są takie same, a konkretne zwroty są kwestią empiryczną.

W tej kwestii dowody sugerują, że dominują efekty sieciowe. Stohr, jak powiedzieliśmy, stwierdził, że mówienie po angielsku prowadzi do wyższych zarobków; mając na uwadze, że znajomość języka ojczystego przez migrantów (efekty monopolistyczne) nie przynosi żadnych dodatkowych korzyści. Ginsburgh i Prieto-Rodriguez potwierdzają te wyniki dla Niemiec, ale podkreślają także, że w Europie Północnej znajomość angielskiego zwykle powoduje wyższy zwrot niż używanie jakiegokolwiek języka, podczas gdy na południu Europy takiej dominanty nie ma.

Jak dotąd mówiliśmy tylko o korzyściach, ale do pełnej oceny „zwrotu” z takiej inwestycji w kapitał ludzki trzeba uwzględnić także koszty. Biorąc pod uwagę, że korzyści mogą trwać potencjalnie przez całe życie zawodowe, możemy przeformułować pytanie tak, aby miało ono więcej sensu: ile miesięcy pracy potrzeba, aby zrekompensować tę inwestycję. Jeśli założyć, że różnica w płacach osób znających język i osób bez tej umiejętności jest stała, płace rosną w cyklu życia, a stopa procentowa uśrednia się przez całe życie, to przeciętny kurs (koszt ok 1500 zł) zwraca się po roku pracy. Nieźle! Więc do nauki…

Dziennik Gazeta Prawna - 30 lipca 2018

Tags: 
Tłoczone z danych