Świat bez PPK byłby lepszy
Projekt Pracowniczego Programu Kapitałowego (PPK) zakłada dodatkową i w praktyce obowiązkową składkę emerytalną. Dodatkową, bo składka do PPK nie zastępuje składek już istniejących. Obowiązkową, bo choć teoretycznie można dołożyć starań i zrezygnować z PPK, procedura ta jest złożona i trzeba ją cyklicznie powtarzać.
PPK nie rozwiązuje najważniejszego problemu przyszłych emerytów, bo nie pomaga odpowiedzieć na pytanie, jak rozłożyć oszczędności, by na pewno starczyło nam na życie do ostatnich dni (tzw. anuitet). Obecnie pozostałe instrumenty dobrowolnego oszczędzania na emeryturę nie zamykają drogi do zakupienia anuitetu w momencie pobierania świadczeń. PPK oferuje wypłatę rozłożoną na 10 lat. Zgodnie z projektem można co prawda wypłacić środki jednorazowo lub w transzach, ale obciążone jest to 30% uszczerbkiem wartości zgromadzonego majątku.
Najważniejszy wniosek z ewaluacji projektu PPK jest taki, że świat bez PPK jest lepszy niż świat z PPK. Pomimo dobrowolnego uczestnictwa w PPK, 74% obecnie żyjących ludzi traci na jego wprowadzeniu (w tym 96% emerytów).
- Ulgi podatkowe (zwolnienie z podatku od dochodów kapitałowych) i dopłaty (powitalna i roczne) generują wystarczającą zachętę aby przekonać wszystkich do uczestniczenia w PPK.
- Jednak ulgi i dopłaty jednocześnie generują koszty fiskalne, które muszą zostać sfinansowane poprzez podniesienie podatków. Dodatkowe obciążenia fiskalne wymagać będą podniesienia VAT o 0.7 punkta procentowego wobec scenariusza status quo.
- PPK w praktyce w niewielkim stopniu zmienia ubóstwo w starszym wieku.
- Wzrost oszczędności w gospodarce będzie jednocześnie znacznie niższy niż prognozowany w uzasadnieniu do projektu ustawy. Każda złotówka odprowadzona do PPK zostanie skompensowana zmniejszeniem dobrowolnych oszczędności własnych o 73 grosze.
- Gdyby PPK dawało anuitet (a nie 10-letnie raty), na tym rozwiązaniu traciłoby znacznie mniej osób (ok 53%). Większa byłaby także skala redukcji ubóstwa.
W naszym modelu, gospodarkę polską zamieszkują ludzie o różnym stopniu cierpliwości i różnej wydajności. Dodatkowo, ludzie różnią się także świadomością co do konieczności oszczędzania na emeryturę: przy każdej kombinacji tych trzech cech, jedna osoba wydaje w ciągu roku tyle, ile zarobi – a druga osoba będzie systematycznie odkładać na starość. Łącznie, w gospodarce występuje 60 typów osób, które rodzą się i starzeją się, zgodnie z prognozami demograficznymi GUS. Każdy dobrowolnie decyduje o tym, czy przystąpić do PPK, kierując się miarą „szczęścia” w cyklu życia.