Pokolenie I
Kolejne miesiące przynoszą coraz wyższe odczyty inflacji - 2.6% w styczniu, 4.3% w kwietniu, 5.0% w lipcu i w końcu 6.8% (wstępne szacunki) w październiku - ilustrując coraz szybsze tempo wzrostu cen. Do rosnących rachunków za prąd i gaz oraz zwyżkujących cen paliw na stacjach benzynowych, dołączyły coraz szybciej rosnące ceny towarów i usług konsumpcyjnych. Napływające z gospodarki dane nie rokują szybkiego zatrzymania wędrówki inflacji w górę: rosnące ceny producentów - ponad 10% w wrześniu - prędzej czy później znajdą swoje odzwierciedlenie w wyższej inflacji CPI.
Czy rosnąca inflacja to problem tylko na dziś czy na dłużej? I tak i nie. Zależy dla kogo.
Na to co robimy i jaki mamy stosunek do otaczającej na rzeczywistości wpływa nie tylko to co nas otacza obecnie lecz także co wydarzyło się w przeszłości. Zachowanie cen mieszkań, stopa inflacji, poziomy bezrobocia, spadki i wzrosty indeksów giełdowych czy kryptowalut budują w nas wizję rzeczywistości ekonomicznej.
Dla niektórych ta wizja może stać się punktem odniesienia dla oczekiwań i dla wszystkich kolejnych wydarzeń. Wielki Kryzys lat 1929-1933 w Stanach Zjednoczonych wpłynął na ludzi żyjących w tamtym okresie nie tylko ze względu na ciężkie warunki ekonomiczne, których doświadczali przez ponad 5 lat, lecz także ze względu na trwała zmianę ich nastawienie do ryzyka i sposobu postrzegania przez nich gospodarki.
W wyjątkowych sytuacjach, rzeczywistość ekonomiczna może oddziaływać na kolejne pokolenia. Doświadczenia z hiperinflacją i jej konsekwencjami w Republice Weimarskiej w latach 1919-1923 są często podawane jako te, które ukształtowały stosunek do inflacji i, wynikającą z niego, politykę gospodarczej w Niemczech na następne 100 lat.
Nie potrzebujemy jednak hiperinflacji rzędu 30 000 % miesięcznie czy 45% spadku nominalnego PKB aby otaczająca rzeczywistość miała trwały wpływ na podejmowane decyzje. Najnowsze badania ekonomiczne sugerują, że nie tylko środowisko ale i stan gospodarki w czasie dorastania potrafią trwale wpłynąć na wizję gospodarki i związane z nią oczekiwania ekonomiczne określające stosunek do instytucji finansowych czy preferencje dotyczące polityki społecznej.
Paola Giuliano z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles i Antonio Spilimbergo z Międzynarodowego Funduszu Walutowego badali czy doświadczenie recesji ekonomicznej zmieniały sposób postrzegania świata i oczekiwań względem polityki gospodarczej. Analizując odpowiedzi w ponad 40-letniej ankiecie społecznej autorzy obserwują, że osoby dotknięte recesją bardziej preferują politykę nakierowaną na redystrybucję dochodów przy czym stopień preferencji zależy od wieku osoby podczas recesji. Skutki doświadczanej recesji są duże, gdy osoba jest w wieku od 18 do 25 lat, a efekty nie są tak silne, gdy recesja jest doświadczana w późniejszym życiu. Dodatkowo, w tej grupie osób efekty te są trwałe, ponieważ poważna recesja wpływała na preferencje respondentów jeszcze wiele lat po jej zakończeniu.
Podobne wnioski o długotrwałym wpływie doświadczanej rzeczywistość ekonomicznej na sposób postrzegania gospodarki, a także na związane z nią oczekiwania wyciągają Ulrike Malmandier z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley i Stefan Nagel z Uniwersytetu w Chicago. W kilku badaniach pokazują, jak stosunek do ryzyka, zachowania inwestycyjne i konsumpcyjne czy oczekiwania inflacyjne, zależą od osobistej historii ekonomicznej.
Analizując skłonność do ryzyka, Malmandier i Nagel pokazują, że te gospodarstwa domowe, które doświadczały wysokiej stopy zwrotu z giełdy wykazywały większą gotowość do podejmowania ryzyka finansowego, a te gospodarstwa, które obserwowały relatywnie wyższe stopy zwrotu z obligacji były bardziej skłonne do udziału w rynku obligacji. Także tutaj wpływ doświadczanych stóp zwrotu był szczególnie silny w przypadku osób młodych, o krótkich życiorysach.
A co z inflacją? W innym artykule autorzy badali czy osobiste doświadczenia inflacyjne gospodarstw domowych wpływają na (deklarowane przez nie) oczekiwania inflacyjne, a także czy wpływają na późniejsze decyzje tych gospodarstw. Odpowiedzi na oba te pytania okazują się twierdzące. Osoby w różnym wieku różnią się znacznie w swoich oczekiwaniach inflacyjnych, a różnice te można dobrze wyjaśnić różnicami w ich doświadczeniach inflacyjnych. Ci, którzy doświadczyli okresu wysokiej inflacji w młodym wieku, spodziewali się, że może on powrócić. Dodatkowo te oczekiwania inflacyjne wpływają na realne wydatki i decyzje, np. na rynku mieszkaniowym. Gospodarstwa domowe, które oczekiwały wyższej inflacji były bardziej skłonne do zaciągania kredytów hipotecznych o stałym oprocentowaniu. Jednocześnie, były one mniej skłonne do inwestowania w obligacje długoterminowe.
W ostatnich 20 latach w Polsce inflacja nie ulegała dużym wahaniom i kolejne „pokolenia” 25 latków mogły mieć podobną wizję procesów inflacyjnych i związaną z nią oczekiwań. Dla tych, którzy mieli 18 lat w 2001 roku, w ciągu kolejnych siedmiu lat średnioroczna inflacja wyniosła 2,4%, a dla pokolenia 2006 – 1,0%. Jeżeli inflacja będzie rosła i jej wysoki poziom będzie się utrzymywał ``Pokolenie I’’ mające 18 lat w 2021 może mieć trwale wyższe oczekiwania inflacyjne rzutujące na ich zachowania przez kolejne kilkadziesiąt lat. Stawka gry o spadek inflacji może być wyższa niż się wydawało.
GRAPE | Tłoczone z danych dla Dziennika Gazety Prawnej, 26 listopada 2021 r.