Luka luce nierówna
Ekonomiści GRAPE byli pytani o dane Eurostatu dotyczące luki płacowej w zarobkach kobiet i mężczyzn. Wynika z nich, że w Polsce wynosi ona 4,5 procent, co jest piątym najniższym wynikiem w Unii Europejskiej. Cały tekst tutaj.
– Surową lukę należy traktować z dużą ostrożnością, w kontekście równości kobiet i mężczyzn na rynku pracy - tłumaczyła Magdalena Smyk-Szymańska. – Nie uwzględnia ona zróżnicowania w cechach, które przekładają się na różnice w płacach np. wykształcenia, pracy w konkretnych zawodach czy sektorach gospodarki.
Lucas van der Velde zwrócił uwagę, że surowa luka płacowa bierze pod uwagę tylko kobiety i mężczyzn pracujących. – Mogą istnieć różne przyczyny, z powodu których ludzie nie pracują, na przykład kobiety mogą mieć różne płace progowe. Jeśli tak jest, to różnica będzie zaniżać zakres nierówności płci - wyjaśnił van der Velde.
Smyk-Szymańska zwróciła uwagę, że gdy mówimy o nierównościach płacowych, to chcielibyśmy porównywać osoby wykonujące podobną lub taką samą pracę o podobnych lub zbliżonych kwalifikacjach. Gdy uwzględnimy cechy takie jak wykształcenie, doświadczenie, branże, wielkość firmy i zawód okazuje się, że luka płacowa w Polsce jest znacznie wyższa niż jej surowa wartość i Polska nie plasuje się już na wysokim miejscu wśród państw UE.
Lucas van der Velde przytoczył własne szacunki skorygowanej luki płacowej oparte o dane pochodzące z Badania Struktury Wynagrodzeń. Jego szacunki uwzględniają różnice wykształcenia, stażu pracy, wielkości firmy, branży i zawodu. Według danych z 2018 roku mężczyźni w Polsce zarabiali około 13 proc. więcej niż kobiety.
Van der Velde tłumaczył, że porównania między państwami są problematyczne, bo nierówność płci może mieć różne źródła. – Poszczególne metody szacowania luki płacowej różnią się pod względem zdolności do wychwytywania źródeł nierówności płci. Zawsze można wybrać metodę, w której dane państwo wygląda dobrze – wyjaśnił.
Konkret24 6 grudnia 2022 r.