Uniwersytet Otwarty to funkcjonująca już od 10 lat jednostka UW, która pozwala dowolnej osobie uczyć się praktycznie dowolnej rzeczy od nauczycieli akademickich UW na tanich i łatwo przystępnych kursach. 10 lat to szmat czasu, więc UO zorganizowało konferencję jubileuszową, poświęconą, jakże by inaczej, edukacji dorosłych. Ten temat ma wiele aspektów: podnoszenie kompetencji związanych z wykonywanym zawodem czy przekwalifikowanie są istotne z perspektywy funkcjonowania rynku pracy. Jednak niezależnie od potrzeb pracodawców, wykonywanego zawodu i planowania własnej kariery, człowiek może chcieć zrealizować odwieczne marzenie zapoznania się z podstawami dyplomacji międzynarodowej czy mechaniki kwantowej. UO pozwala zaspokoić i związane z karierą i osobiste potrzeby uczenia się relatywnie tanio, bo prowadzenie tych zajęc to "dodatkowa" działalność ogromnej instytucji jaką jest Uniwersytet Warszawski: są sale, są wyspecjalizowani wykładowcy, jest know-how jak uczyć. 

Żeby było jasne, na stronie UO nikt nie znajdzie informacji o tym, jaka jest wartość dodana z UO, czy podatnik, który utrzymuje w pewnej części zasób, jakim jest UW -- dostaje więcej niż wpłaca? Czy i jak można byłoby to zewaluować? Ponieważ UO UW to nie jedyna placówka kształcenia ustawicznego przy uczelni wyższej, pewnie warto się nad takim ćwiczeniem ewaluacyjnym zastanowić na poważnie.

A na razie, parę slów na temat kształcenia dorosłych w Polsce. 

[SLAJDY WKRÓTCE]