Ściągaj torrentami do chmury
Jeszcze w czerwcu śledziliśmy z Wami losy innowacyjnej inicjatywy o nazwie Boxopus. Projekt ten miał pozwolić na ściąganie plików przez sieci typu torrent bezpośrednio na swoje konto w serwisie Dropbox (odbywające się przez zewnętrzne serwery), a następnie tym samym odtwarzanie ich na dowolnym urządzeniu z chmury.
Niestety Dropbox wycofał się z wcześniej deklarowanej zgody i uniemożliwił Boxopusowi korzystanie ze swoich usług bojąc się, że aplikacja wywoła negatywne skojarzenia z piractwem internetowym. Nie oszukujmy się bowiem, że aplikacja służyłaby m.in. do ściągania filmów, czy muzyki, tak by móc je następnie odtworzyć z dowolnego miejsca.
Boxopus rozpoczął poszukiwania nowego partnera, ale tymczasem z pomysłu postanowił skorzystać nowy konkurent Dropboxa - Maxxo. Serwis pozwalający na przechowywanie plików w Internecie jako część swoich usług oferuje obsługę plików .torrent. A tym samym ściąganie do chmury i odtwarzanie na różnych urządzeniach. Darmowe konto posiada oczywiście ograniczenia (5gb pamięci do przechowywania i maksymalnie dwa pobierane naraz pliki), które uchylić można płacąc za usługę. Dodatkowo Maxxo wspiera dzielenie się plikami ze znajomymi poprzez tworzenie sieci w swoim serwisie.
Nie da się ukryć, że to odważny krok ze strony Maxxo, a równocześnie doskonale trafiony. Podczas swojego krótkiego żywota Boxopus zdążył uszczęśliwić wielu internautów, i choć reakcja Dropboxa może się wydawać uzasadniona, ten wyrzekł się usługi pozwalając konkurencji takiej jak Maxxo na wprowadzenie opcji niedostępnych użytkownikom Dropboxa.
Technologia idzie do przodu, ale wiele firm stara się trwać przy dawnych modelach biznesowych wiążąc nowe z problemami takimi jak piractwo. Przykład Dropboxa i Maxxo pokazuje jednak, że mimo kłód rzucanych pod nogi, nowe pomysły i tak znajdą dla siebie miejsce. Czy Dropbox dobrze zrobił nie wiążąc się z sieciami typu torrent? Czy też straci użytkowników na rzecz innowacyjnego Maxxo? Czas pokaże.