Czym skorupka nasiąknie

Czym skorupka nasiąknie

Magdalena Smyk-Szymańska

Rozwój nauk społecznych, a przede wszystkim zbieranie szczegółowych danych o osobach od narodzin do starości pozwala nam analizować wstecz na ile trudności w dorosłym życiu są wypadkową wcześniejszych zdarzeń. Z perspektywy rodziców, ale też całych społeczeństwa taka wiedza jest nie do przecenienia. Pozwala zrezygnować z błędnych nawyków i wprowadzać zmiany, które procentują długofalowo.

W tym kontekście, najnowszy artykuł Orazio Attanasio (Uniwersytet Yale) wraz z zespołem dostarcza nam wielu cennych wskazówek dotyczących rozwoju małych dzieci. Badacze analizowali losy uczestników programu Kangaroo Mother Care stworzonego w Kolumbii w latach 70. Celem programu była szczególna ochrona dzieci urodzonych przedwcześnie lub z niską wagą. W ramach programu niemowlęta zamiast jak do tej pory trafiać od razu po urodzeniu do inkubatora, przez niezbędny dla nich czas miały pozostawać w tak zwanej pozycji kangura (tzn. były w kontakcie przez 24 godziny na dobę skóra do skóry z najbliższym opiekunem). Z dzisiejszej perspektywy działania podejmowane w ramach tego programu nie są może niczym niezwykłym. Okazuje się jednak, że jego skutki mają zdecydowanie bardziej długofalowy charakter niż moglibyśmy przewidzieć.

Badacze przeanalizowali dane dotyczące dzieci urodzonych w 1993 roku, kiedy to program był administrowany w formacie eksperymentu, tzn. część dzieci została włączona do programu, a część była wspomagana standardowymi metodami (inkubator). Pierwotnie program miał na celu przetestowanie czy kangurowanie pozwala zmniejszyć śmiertelność i wesprze odporność przedwcześnie urodzonych dzieci. I ten, zdrowotny cel został osiągnięty. Okazało się jednak, że dzieci, które zostały włączone do programu różniły się od dzieci, które spędziły pierwsze doby życia w inkubatorze również pod innymi względami. 

Dzieci były monitorowane przez kolejne lata. Zbierano informacje o ich zdrowiu i rozwoju fizycznym, ale również o umiejętnościach poznawczych, społecznych oraz emocjonalnych. Okazało się, że po 11 latach w grupie dzieci włączonych do programu rzadziej obserwowano agresywne zachowania (zgłoszenia w szkole). Przeprowadzone na ich temat ankiety wśród ich przyjaciół i ich rodziców były do siebie bardziej zbliżone, co badacze interpretują jako wpływ pierwotnego doświadczenia kangurowania na lepszą długofalową relację między dzieckiem a rodzicem. Wreszcie, 20-latkowie, którzy przebywali dłużej w kontakcie skóra do skóry po urodzeniu charakteryzowali się lepszymi umiejętnościami społecznymi i emocjonalnymi (mierzonymi standardowymi testami psychologicznymi). Lepiej potrafili komunikować swoje emocje, rzadziej uciekali się do przemocy czy też innych niepożądanych społecznie zachowań. Efekt udziału w programie miał dwukrotnie większą siłę niż na przykład fakt mieszkania w przemocowej dzielnicy.

Te 24 godziny zaraz po urodzeniu okazały się często kluczowe dla rozwoju dziecka, ale mechanizm działania programu nie był taki oczywisty. Kangurowanie miało bowiem pozytywny wpływ nie tylko na same dzieci (w kontekście ich zdrowia), ale przede wszystkim na ich opiekunów. Rozwój umiejętności społecznych i emocjonalnych nie nastąpił przecież kiedy były one noworodkami. Spędzony w tak dużej bliskości czas pozwolił jednak nawiązać więź, która miała inaczej rozwinąć się w przyszłości. To co zaobserwowali badacze to różnica w inwestycji w dziecko, gdy ma ono rok. Przy czym inwestycja jest tutaj rozumiana jako wrażliwość rodzica wobec dziecka, akceptacja dziecka, organizacja przestrzeni, zaangażowanie i edukacja. Chociaż do programu kangurowania dzieci włączane były w sposób losowy, zachowanie i zaangażowanie ich rodziców po roku okazało się średnio różne.

Co warto podkreślić, ta długofalowa zmiana została wywołana odgórnie, przez wprowadzenie na poziomie kraju zaleceń dla szpitali. I choć większość pracy została wykonana przez rodziców, to impuls do zmiany przyszedł zupełnie z zewnątrz.

Dziennik Gazeta Prawna, 17 stycznia 2025 r.

Tags: 
Tłoczone z danych