Komu robi dobrze praca po godzinach?
Jak odróżnić pracownika, który lubi dużo pracować od tego, który jest do tego przymuszany? Czy w ogóle da się lubić pracę po godzinach? A jak już się lubi, to czy należy się za nią premia? – w Radiu Nowy Świat opowiadaliśmy o wynikach naszych badań z projektu FlexIn.
Wiemy, że na poziomie prawa trudno odróżnić kogoś, komu zależy na intensywnej pracy od pracownika, który został do niej bezpośrednio lub pośrednio przymuszony. Zbudowanie linii demarkacyjnej oddzielającej wolną wolę od przymusu jest bardzo trudne. W zespole GRAPE, badając z różnych stron zjawisko elastyczności rynku pracy, spróbowaliśmy odpowiedzieć na pytanie, do jakiego stopnia zła renoma – jaka się wiąże z pracą po godzinach, w nocy, na zmiany – jest obiektywnie zła, a na ile wynika z tego, że zmuszani są do tego pracownicy, którzy nie chcą tak pracować.
Bazowaliśmy na Europejskim Badaniu Warunków Pracy prowadzonym przez Europejską Fundację na rzecz Poprawy Warunków Życia i Pracy (EUROFOUND). Ludzie odpowiadają w nim na pytania dotyczące satysfakcji życia i z pracy. Sporo mówią o sobie, o rodzinie, o pracy. Dowiadujemy się z nich wielu miękkich rzeczy m. in. jak układają się ich relacje zawodowe, w tym z jak dużym wyprzedzeniem dowiadują się, że muszą zostać w pracy po godzinach.
Korzystając z tych danych, spróbowaliśmy zweryfikować, jakie jest dopasowanie pracowników do warunków pracy. Czy intensywną prace wykonują osoby dla których jest to spełnienie ich aspiracji? Czy też są do niej przymuszane osoby, które akurat nie mają szans na lepszą – z ich punktu widzenia – pracę. Tkwią w niej, bo innej nie mają.
Co z tym można zrobić? Najprościej jest oczywiście zakazać takich form zatrudnienia. My postanowiliśmy zbadać dwa scenariusze. Pierwszy – co by się stało, gdybyśmy rzeczywiście we wszystkich krajach wprowadzili taki zakaz i wszyscy musieliby pracować w regularnych godzinach. I drugi scenariusz, gdy w nieregularnych i niestandardowych warunkach pracują osoby, dla których jest to pożądana realizacja ich zawodowych aspiracji.
Co się okazało? Gdybyśmy przetasowali to, kto w jakich warunkach pracuje, to we wszystkich państwach europejskich (za wyjątkiem Cypru) osiągnęlibyśmy znacznie wyższy wzrost satysfakcji z pracy niż gdybyśmy zlikwidowali wszystkie niestandardowe, nieregularne formy zatrudnienia.
Drugie zadanie, jakie przed sobą postawiliśmy, to próba zbadania na ile taka niestandardowa praca jest zgodna z naszymi polskimi normami społecznymi i czy uważamy, że powinno się ją dodatkowo wynagradzać. W eksperymentalnym badaniu porównaliśmy kilka scenariuszy. Pierwszy: jeśli pracownik nie chce tak pracować, to czy powinien mieć obniżone wynagrodzenie. Polacy jednym głosem odpowiadają, że nie należy karać finansowo za brak dyspozycyjności, za niechęć do pracy w niestandardowych godzinach.
Radio Nowy Świat, 19 stycznia 2023 r.