Norwegia: spada liczba piratów

Norwegia: spada liczba piratów

W 2008 roku z norweskich numerów IP ściągnięto 1,2 mld piosenek, a w 2012 r. już tylko 210 mln. Analogiczny trend zaobserwowano w zakresie ściąganych filmów i seriali. Co jest tak niesłychanego spadku konsumpcji nielegalnej w Norwegii?

Jedną z przyczyn jest wprowadzenie restrykcyjnego prawa internetowego, które pozwala szybko i skutecznie blokować dostęp do stron z nielegalnymi treściami. W parze ze zmianami legislacyjnymi szedł postęp technologiczny - spadł koszt i wzrosła radykalnie efektywność monitorowania Internetu. Jednakże specjaliści z IPSOS, autorzy raportu o o nielegalnym ściąganiu muzyki, filmów i seriali z Internetu są zdania, że spiritus movens analizowanego zjawiska był rozwój nowych modeli biznesowych.

Chodzi tutaj o modele, które zbliżyły konsumpcję legalną do spontanicznego, jednorazowego kontaktu, obniżając koszty takiej aktywności. Chodzi tutaj o usługę VOD, czy sposób działania serwisów takich jak Netflix (filmy) oraz Deezer i Spotify (muzyka). Stwarzając wygodną i niedrogą alternatywę, w zamożnym społeczeństwie norweskim udało się zmienić nawyki konsumpcyjne internautów.

Sektor prywatny nie zamierza rezygnować z tradycyjnych środków walki z piractwem. Stowarzyszenie dystrybutorów filmów na Blue-Ray i DVD zamierza wspólnie z przemysłem muzycznym i książkowym stworzyć koalicję Rights Alliance, która zintensyfikuje działania przeciwko dostawcom nielegalnych treści (w tym serwisu The Pirate Bay).

Życzymy im powodzenia. W kraju żyjącym z eksportu wysokoenergetycznych surowców udało się wyeliminować piractwo. Czy teraz czas na Rosję?

Więcej informacji tutaj.