Chomikuj vs Polska Izba Książki
Dopiero niedawno dowiedzieliśmy się, że Polska Izba Książki wraz z kilkunastoma wydawnictwami szykuje pozew przeciwko Chomikuj.pl, twierdząc że serwis obniża ich zyski poprzez swoją działalność. Chomikuj.pl nie czeka milcząc i tymczasem zgłosił własny pozew przeciwko PIK - konkretnie w sprawie nazwania serwisu 'pirackim'.
Chomikuj.pl jest najpopularniejszym w Polsce serwisem udostępniającym pliki. Powszechnie wiadomo, że użytkownicy tego serwisu dokonują wielu nieautoryzowanych udostępnień treści. Według prawa odpowiedzialność za ten proceder ponoszą jednak sami udostępniający, nie zaś serwis hostujący pliki, którym w tym wypadku jest Chomikuj.pl. Jak mówi Piotr Hałasiewicz - przedstawiciel Chomikuj.pl:
Uważamy, że nieautoryzowana dystrybucja treści jest patologią, tylko że nie jesteśmy w stanie, otrzymując plik od użytkownika, stwierdzić, jaka jest treść tego pliku, a tym bardziej, jaki jest jej status prawno-autorski, czy to jest treść piracka, czy nie.
Tym samym Chomikuj.pl umywa ręce od tego w jaki sposób użytkownicy Chomikuj.pl korzystają z usługi. Równocześnie pan Hałasiewicz informuje jednak, że Chomikuj.pl zdejmuje nielegalnie udostępniane pliki gdy tyko otrzyma o takowych zgłoszenie. Według jego informacji Chomikuj.pl w ciągu ostatnich dwóch lat usunął ponad 13,5 miliona zgłoszonych plików. Na czym polega więc problem z Chomikuj.pl?
Chomikuj.pl nie jest firmą hostingową, gdzie ludzie przechowują swoje dane i wymieniają się tymi danymi.
Jak mówi pan Włodzimierz Albin - prezes PIK - różnica tkwi w tym, że Chomikuj.pl pobiera opłatę nie za udostępnianie miejsca, a raczej za możliwość ściągania plików. Tym samym wiele z zarobionych w ten sposób pieniędzy przekazana jest w zamian za nieautoryzowane rozpowszechnianie treści. Według Polskiej Izby Książki "takie nadużywanie prawa jest niedopuszczalne".
Piotr Hałasiewicz z Chomikuj.pl twierdzi, że właściwym kierunkiem w którym powinny iść polskie firmy to szukanie nowych możliwości gospodarczych i technologicznych, nie zaś "kozłów ofiarnych". Tymczasem wytacza własny proces, którego pierwsza rozprawa odbędzie się już 6 sierpnia, a w którym domagać się będzie zdjęcia przez PIK informacji o tym jakoby Chomikuj.pl było "serwisem pirackim", a także zamieszczenia stosownych przeprosin za użyty zwrot. Jak powiedział p. Hałasiewicz:
Nie może tak być, żeby legalnie działający serwis był nazywany przez organizację, która powinna ułatwiać prowadzenie biznesu swoim członkom, serwisem pirackim. Nie chcemy być dłużej chłopcem do bicia i chcemy walczyć o swoje prawa.