Rzeczpospolita: Efekty PPK są przeceniane
Świat bez PPK byłby lepszy – oceniają ekonomiści ośrodka badawczego GRAPE. Ich ewaluacja Pracowniczych Planów Kapitałowych ukazała się w dniu, w którym w Senacie odbyć ma się głosowanie w sprawie ich utworzenia.
„PPK nie rozwiązuje najważniejszego problemu przyszłych emerytów, bo nie pomaga odpowiedzieć na pytanie, jak rozłożyć oszczędności, by na pewno starczyło nam na życie do ostatnich dni" – twierdzą ekonomiści GRAPE. Jak tłumaczą, rozwiązaniem tego problemu jest tzw. annuitet lub dożywotnia renta, czyli świadczenie wypłacane okresowo aż do śmierci emeryta. Ale PPK będą pozwalały na wypłatę zgromadzonych w nich środków rozłożoną na 10 lat. Jednorazowa wypłata, za którą można byłoby kupić annuitet, jest możliwa, ale wiąże się z wysokim podatkiem.
„Pomimo dobrowolnego uczestnictwa w PPK, 74 proc. obecnie żyjących ludzi traci na jego wprowadzeniu (w tym 96 proc. emerytów)" – piszą autorzy raportu, dr hab. Joanna Tyrowicz oraz Artur Rutkowski. Wynika to z faktu, że korzyści z tytułu oszczędzania w PPK odnoszą głównie młodzi ludzie, którzy będą długo płacili składki. Dobrobyt pozostałych Polaków byłby większy, gdyby mogli odprowadzane do PPK pieniądze spożytkować inaczej.
Ekonomiści GRAPE uważają, że ulgi podatkowe i rządowe dopłaty do PPK to wystarczające zachęty, aby skłonić do uczestnictwa w PPK większość Polaków. To jednak będzie kosztowne. Gdyby rząd chciał sfinansować PPK z podatku VAT, musiałby podwyższyć jego stawkę o 0,7 pkt proc. To zaś obciąży w dużej mierze emerytów. „PPK w praktyce w niewielkim stopniu zmienia ubóstwo w starszym wieku" – twierdzą dr hab. Joanna Tyrowicz i Artur Rutkowski.
Zwracają też uwagę na to, że rząd przecenia wzrost oszczędności w gospodarce wskutek PPK. Wzrosną wprawdzie oszczędności emerytalne zgromadzone w PPK, ale każda odłożona tam złotówka uszczupli inne oszczędności o 73 grosze.
[link]
Więcej w raporcie.