Jak emerytura, to tylko na Krecie.

Jak emerytura, to tylko na Krecie.

Już 21 raz na Krecie spotkali się badacze z całego świata by porozmawiać o makroekonomii i finansach. Nie mogło nas tam zabraknąć ;) Opowiedzieliśmy o naszym najnowszym badaniu, w którym pokazujemy, że system emerytalny można prywatyzować mądrze i skutecznie nawet w ryzykownym świecie. Wystarczy wybrać dobry sposób finansowania dostosowań. Od mądrej i skutecznej reformy wymagamy dwóch rzeczy. Po pierwsze, jeżeli ma być mądrze to niech nam wszystkim będzie lepiej. Po drodze może się przytrafić, że Kowalski straci na niej 200 zł, ale Nowak zyska 300 zł. Dopóki agregat jest dodatni to straty możemy (teoretycznie) rekompensować i nadal coś zostanie. Po drugie, jeżeli ma być skutecznie to ludzie taką reformę muszą poprzeć. W momencie jej wprowadzenia grupa zyskująca na zmianie systemu musi być liczniejsza od tych, którzy na niej stracą. W szeroko cytowanej pracy Shinichi Nishiyama oraz Kent Smetters pokazali, że jeżeli w otaczającym świecie nie ma bezrobocia ani nieoczekiwanego spadku wynagrodzenia, wprowadzenie kapitałowego systemu emerytalnego jest korzystne. Jednak, kiedy uwzględnimy ryzyko, wprowadzenie reformy podobnej do polskiej obniża dobrobyt. Ocena efektów reformy emerytalnej zależy jednak nie tylko od jej kształtu, ale także sposobu jej finansowania, o czym pisaliśmy między innymi tutaj. W naszym nowym badaniu "Welfare effects of fiscal policy in reforming the pension system" analizujemy świat, w którym system emerytalny jest repartycyjny i działa w oparciu o zasadę zdefiniowanego świadczenia. Świadczenie jest równe dla wszystkich w ramach danej kohorty. Pozwala to zabezpieczyć się przed ryzykiem czyhającym na rynku pracy. Na skutek rosnącego dalszego trwania życia w systemie pojawia się deficyt. Rząd może pozostawić wyjściowy system emerytalny. Stabilność fiskalną może utrzymać wtedy na dwa sposoby: dostosować wysokość składek lub emerytur, albo koszty starzenia się społeczeństwa rozłożyć na wszystkich obywateli w postaci podatków. Alternatywnie może uodpornić system emerytalny na rosnącą długowieczność wprowadzając częściowo kapitałowy systemem zdefiniowanej składki. W nowym systemie każdy dostanie tyle ile nazbierał. Emerytura nie jest już instrumentem pozwalającym na ubezpieczeniem się od niekorzystnych szoków produktywności. Przejście do nowego systemu rząd może finansować dowolnym narzędziem z puli dostępnych w scenariuszu bazowym. Pokazujemy, że istnieją kombinacje narzędzi fiskalnych, w których to przejście poprawi dobrobyt i dodatkowo otrzyma poparcie polityczne. Wynik Shinichi Nishiyama i Kent Smetters nie jest więc uniwersalny. Uwzględnienie ryzyka utrudnia ale nie uniemożliwia mądrą i skuteczną prywatyzację. Wyniki naszego badania oraz tekst już niebawem, pierwsze rezultaty w prezentacji poniżej. Za cenne uwagi dziękujemy szczególnie Carlosowi Zarazaga.