Dystans do władzy w czasach dystansu społecznego
Protesty i marsze są nieodzowną i wszechobecną częścią demokracji i stanowią zwykle efektywny sposób komunikowania oczekiwań, aspiracji i poglądów, wtedy, kiedy inne, bardziej konserwatywne i oparte na dialogu, sposoby nie są skuteczne. W ferworze protestowania atmosfera może jednak zgęstnieć, robi się emocjonalnie i chaotycznie, czasem przemocowo. Sęk w tym, że w czasie pandemii kontakt fizyczny napierających na siebie mas to zdecydowane złamanie zaleceń epidemicznych skutkujące większym ryzykiem transmisji wirusa. Rzeczywiście, trudno jest utrzymać społeczny dystans podczas protestu. Kilka wydarzeń pokazuje jednak, że bezpieczna formuła demonstrowania w czasie pandemii może być wykonalna.
Wśród protestów podczas panademii wyróżniają się te dotyczące swobód obywatelskich, jak Strajk Kobiet w Polsce czy protesty Black Lives Matter w USA. Serce wielu epidemiologów rozdarło się pomiędzy demokratycznym imperatywem wyrażania niezadowolenia wobec niebezpieczeństw wynikających ze złego prawa czy złej jego egzekucji – a bezpieczeństwem publicznym wobec zagrożenia koronawirusa. Dodatkowo, ze względu na krótki czas obserwacji i słabą jakość danych ciągle nie ma jednoznacznych wyników badań naukowych, które wskazałyby, czy protesty przyczyniły się do wzrostu transmisji. W przypadku Polski i serii protestów Strajk Kobiet, badanie Roberta Ślepaczuka i Pawła Sakowskiego (Uniwersytet Warszawski) wykazało, że spadkowy trend liczby potwierdzonych został zachowany pomimo masowej skali protestów Strajku Kobiet. Ponieważ w tym samym czasie malała także liczba przeprowadzonych testów, nie można tych wyników traktować jako jednoznaczne, podobne wątpliwości mogą dotyczyć pomiaru przypadków zachorowań w USA po protestach BLM. Ale też protesty przyniosły wiele korzyści: przedstawiono zarzutów policjantom, którzy dopuszczali się przemocy podczas rutynowych kontroli (w USA) czy próby rekoncyliacji co do przepisów de facto wprowadzających pełen zakaz aborcji (w Polsce). Rachunek nie jest zatem jedynie negatywny.
A czy można go poprawić? Jednym ze sposobów na bezpieczny marsz jest nadanie pokojowego tonu protestowi i rygorystyczne trzymanie się tego kursu przez organizatorów. Wspólne emocje między członkami grupy kształtują tzw. ton afektywny grupy. Job Van Der Schalka i koledzy z Uniwersytetu Amsterdamskiego wykazali, że ludzie są bardziej skłonni naśladować emocje pokazywane przez członków grupy, do której „należą” niż grup zewnętrznych. Emocje związane z gniewem mogą być wysoce zaraźliwe i szybko kształtować afektywny ton grupy. Grupa „przeciwna” reaguje również afektywnie: Gerben A. Van Kleef i współautorzy z Uniwersytet w Amsterdamie sugerują, że gdy wyrażanie złości może być zrozumiane jako brak akceptacji, to amplifikuje to poczucie złości u strony przeciwnej i nakręca spiralę przemocy. Ta dynamika wyjaśnia, dlaczego tak łatwo jest destabilizować emocjonalnie protest i marsz może wymknąć się spod kontroli organizatorom. Ton afektywny pomaga tworzenie więzi i skoordynowane działania w celu osiągnięcia wspólnych zamierzeń protestujących, tylko jak zapewnić komunikację, gdy wszyscy w około krzyczą?
Aby zmniejszyć ryzyko wymknięcia się marszu spod kontroli organizatorów najlepiej jest organizować protesty, które na poziomie niewerbalnym sygnalizują chłodny ton afektywny i niską skłonność do przemocy. Można tego dokonać poprzez zsynchronizowanie programu i protokołu marszu z niewerbalnymi narzędziami komunikacji, takimi jak gesty, ton głosu lub czy mowa ciała i mimika liderów. Staje się to jeszcze ważniejsze i wręcz strategiczne istotne podczas pandemii, kiedy nasze narzędzia są zasadniczo ograniczone (zasady utrzymywania społecznego dystansu).
Ostatnie kilka miesięcy pokazuje, że mimo reżimu sanitarnego nie powinniśmy zwiększać dystansu między społeczeństwem a rządzącymi w ważnych sprawach praw człowieka i wolności obywatelskich. Ludzkie życie stoi bowiem po jednej i drugiej stronie tego rachunku a wyniki badań psychologicznych pozwalają minimalizować ryzyka związane z pandemią.
GRAPE | Tłoczone z danych dla Dziennika Gazety Prawnej, 18 czerwca 2021 r.