Od długiego już czasu serwis TorrentFreak opisuje zmagania użytkowników sieci BitTorrent z tzw. Copyrightowymi trollami. Starając się być obiektywnym serwisem, TF podaje informacje z obu frontów, nawet jeśli preferuje jeden z nich (nie bez powodu 'troll' jest tu często padającym określeniem). Twórcy serwisu nie byli więc zachwyceni, gdy firma Prenda Law postanowiła wykorzystać jeden z ich wpisów do własnych celów.

Kim są tzw. copyrightowe trolle? W potocznym ujęciu są to firmy trudniące się masowym nękaniem użytkowników sieci typu P2P i nagleniem ich do zapłaty odszkodowań za swą działalność w zamian za niezabieranie sprawy do sądu. Termin jest pochodną jeszcze starszej nazwy (ok. 1993) - trolli patentowych - trudniących się, w podobnym duchu, agresywnym naliczaniem płatności na podstawie naruszeń patentów.

Firmy takie jak wspomniana wyżej Prenda Law zajmują się masowym wysyłaniem takowych powiadomień do użytkowników sieci BitTorrent, a nawet nękania ich telefonicznie, z nadzieją niezabierania sprawy do sądu, a robienia pieniędzy na Internautach naruszających prawo autorskie. W ramach ostatniej serii wezwań do zapłaty Prenda Law powołała się na dwie sprawy sądowe w których oskarżeni zostali ukarani sowitymi karami pieniężnymi. Podkreśleniem tych słów był link do wpisu w serwisie TorrentFreak, właśnie o tym wydarzeniu - odnośnik miał uświadomić powagę sprawy adresatom listu.

Właściciele TF nie byli oczywiście zadowoleni, tym bardziej że więcej ich wpisów traktuje o czymś wręcz przeciwnym - jak radzić sobie z copyrightowymi trollami i o sprawach przez nich przegranych. W ramach rewanżu, TF postanowił 'strollować' Prenda Law i przekierowywać wszystkich odwiedzających wspomniany wyżej link do strony na której tłumaczą jak radzić sobie z podobnymi przypadkami i z mnóstwem odnośników do podobnych spraw i sprawdzonych prawników zajmujących się takimi sytuacjami.

TorrentFreak 1:0 Prenda Law.

Więcej informacji (i skan listu od Prenda Law) na TorrentFreak.

Strona do której przekierowywani są ścigani przez Prenda Law.