Nowe antypirackie prawo w Japonii
Japonia uchwaliła w ostatnich tygodniach nowe przepisy mające zapobiegać naruszaniu praw własności intelektualnej w Internecie. Za zwykłe ściąganie nieautoryzowanych plików grozi kara pozbawienia wolności. Powodem nowych regulacji ma być trudna sytuacja japońskiego przemysłu muzycznego. Intensywny lobbing wydawców poskutkował uchwaleniem poprawek do ustawodawstwa japońskiego. Do tej pory prawo celowo jedynie w udostępniających, którym oprócz sankcji karnych groziła kara grzywny (do 10 mln JPY - ok. 128 000 USD) oraz kara pozbawienia wolności do lat dziesięciu.
Teraz zagrożeni są także ściągający - grzywną do 2 mln JPY (ok. 25 tysięcy USD) i karą więzienia do lat dwóch. Jest to kontrowersyjne również z tego powodu, że udowodnienie faktu, że dana osoba ściągnęła treści nielegalnie nie jest łatwe. Np. w ramach sieci BitTorrent zebranie materiału dowodowego musiałoby polegać na uczestniczeniu w obiegu plików Torrent. Jednakże wtedy ściąganie jest jak najbardziej legalne, ponieważ udostępniane jest z autoryzowanego źródła (jakim są komputery wydawców). W niepewnej sytuacji prawnej są też użytkownicy serwisu Youtube - w świetle nowych przepisów oglądanie nieautoryzowanych filmów również może być zagrożone sankcjami karnymi.
Więcej o tym, na serwisie TorrentFreak.