„Kim jesteś?” – na tak postawione pytanie, większość z nas wymieniłaby w pierwszym odruchu swój… zawód. „Jestem prawnikiem”, „jestem lekarzem”, „jestem astronautą” – niewiele jest w naszym życiu wyborów, które w tak kompleksowy sposób determinują to kim jesteśmy lub kim się czujemy. Wybór zawodu jest więc pod wieloma względami wyjątkowy. Chyba każdy przyzna, że decyzja podjęta często jeszcze w szkole średniej niezaprzeczalnie stanowi punkt zwrotny w życiu praktycznie każdego z nas.
Co sprawia, że wybieramy ten, a nie inny zawód? Że chcemy być tancerzem, a nie naukowcem? Lekarzem, a nie strażakiem? Czynników bez wątpienia jest wiele. W teorii ekonomii zakłada się, że decyzję o wyborze zawodu podejmujemy właściwie na podstawie dwóch informacji – o koszcie wykształcenia oraz przyszłych zarobkach. Gdybyśmy wszyscy byli tacy sami to podążając tym tokiem rozumowania wszyscy wykonywalibyśmy tę samą pracę. Ale nie jesteśmy – różnimy się od siebie zdolnością do nauki różnych przedmiotów i nabywania określonych umiejętności. Wreszcie, jesteśmy mniej lub bardziej produktywni w zadaniach, które otrzymujemy.
I choć model teoretyczny pokazuje nam drogę, dzięki której zarówno indywidualnie osiągalibyśmy największe zyski, jak i cała gospodarka zarabiałaby najszybciej – idealne przypisanie osób do zawodów w praktyce się nie zdarza. Nie każdy kto ma zdolności do wykonywania bardzo skomplikowanej pracy ma środki, aby się wykształcić. Niektórzy pracownicy są (czasem już na poziomie edukacji) dyskryminowani ze względu na cechy, które nie wpływają na ich produktywność, np. kolor skóry czy płeć. Czynniki zewnętrzne wspomniane powyżej są również przedmiotem zainteresowania badań ekonomicznych.
Z punktu widzenia proponowanego projektu interesujący jest jednak inny czynnik, czynnik wewnętrzny, o którym nie możemy zapominać w kontekście wyboru przyszłego zawodu – nasze preferencje. W badaniach naukowych dotyczących wyboru przyszłego zawodu w dziedzinie ekonomii, preferencje były do tej pory traktowane jak „czarna skrzynka”. Ale preferencje nie są przecież cechą, z którą się rodzimy. Są kształtowane w procesie dorastania. A na ich ostateczny kształt bez wątpienia istotny wpływ mają rodzice.
Źródło finansowania | Financing : Narodowe Centrum Nauki, PRELUDIUM 11
Budżet łączny | Total budget: 131 398 zł
- wynagrodzenia dla podstawowych wykonawców | compensation to researchers: 36 000zł
- komputery i oprogramowanie | hardware and software: 9 500 zł
- konferencje, materiały, organizacja eksperymentu | conference travels, materials, experiment: 65 582 zł
- koszty pośrednie dla Wydziału Nauk Ekonomicznych | overheads for Faculty of Economics: 10 158 zł
- koszty pośrednie dla Uniwersytetu Warszawskiego | overheads for University of Warsaw: 10 158 zł
Celem prezentowanego projektu jest sprawdzić i opisać, w jakim stopniu przykład oraz przekonania rodziców mogą mieć wpływ na kształtowanie się preferencji, a w konsekwencji wybory młodych ludzi na rynku pracy. Obserwując rodziców, słuchając ich rad i opinii, dzieci budują obraz świata, w którym chcą żyć. Jeśli rodzice są dla nich wzorem częściej decydują się podążać ich śladem lub korzystać z ich rad. Dlaczego ten mechanizm może być ważny?
Rozważania dotyczące wpływu rodziców na decyzje zawodowe dzieci wydają się szczególnie istotne z punktu widzenia tzw. „samoselekcji” do zawodów. Kiedy spojrzymy na rynek pracy i to kto trafia do jakiego zawodu, możemy z łatwością wyodrębnić zawody zdominowane przez mężczyzn i te zdominowane przez kobiety. Pojawia się więc pytanie: czy taki rozkład wynika z preferencji czy może wpływ mają inne czynniki? Rynek pracy się zmienia – zarówno kobiety, jak i mężczyźni coraz częściej wybierają zawody tradycyjnie zarezerwowane dla przedstawicieli innej płci. To sugerowałoby, że różnice w preferencjach nie wynikają z tzw. „biologii”. Jednocześnie luka w partycypacji, w niektórych zawodach nadal pozostaje. Co więcej, kobiety częściej wybierają gorzej płatne zawody, co skutkuje luką płacową między kobietami a mężczyznami. Z tej perspektywy zbadanie mechanizmu kształtowania się preferencji zawodowych wydaje się nie tylko ciekawe, ale również ważne dla prawidłowego rozwoju.
Opublikowane | Published
-
A cautionary note on the reliability of the online survey data – the case of Wage Indicator | Sociological Methods and Research Przeczytaj streszczenie | Read abstract
We investigate the reliability of data from the Wage Indicator (WI), the largest online survey on earnings and working conditions. Comparing WI to nationally representative data sources for 17 countries reveals that participants of WI are not likely to have been representatively drawn from the respective populations. Previous literature has proposed to utilize weights based on inverse propensity scores, but this procedure was shown to leave reweighted WI samples different from the benchmark nationally representative data. We propose a novel procedure, building on covariate balancing propensity score, which achieves complete reweighting of the WI data, making it able to replicate the structure of nationally representative samples on observable characteristics. While rebalancing assures the match between WI and representative benchmark data sources, we show that the wage schedules remain different for a large group of countries. Using the example of a Mincerian wage regression, we find that in more than a third of the cases, our proposed novel reweighting assures that estimates obtained on WI data are not biased relative to nationally representative data. However, in the remaining 60% of the analyzed 95 datasets systematic differences in the estimated coefficients of the Mincerian wage regression between WI and nationally representative data persists even after reweighting. We provide some intuition about the reasons behind these biases. Notably, objective factors such as access to the Internet or richness appear to matter, but self-selection (on unobservable characteristics) among WI participants appears to constitute an important source of bias.
We provide weights and full documentation here.